Bez wątpienia lody stanowią ten rodzaj deseru, po który z ogromną chęcią sięga zdecydowana większość z nas i… nie ma się co dziwić, bo są po prostu przepyszne. Dobrze jednak zwracać uwagę na to, z czego są wykonane, gdyż – jak wiadomo – różne słodkości mogą dostarczać do organizmu sporej liczby kalorii. Żeby uniknąć więc wyrzutów sumienia i konieczności wylewania hektolitrów potu na siłowni, warto sięgać po własnoręcznie przygotowane desery, w przypadku których mamy pełną kontrolę nad tym, co się w nich znajduje.
Za oknem robi się coraz pogodniej, dlatego tym razem w naszym kąciku kulinarnym przedstawimy przepis, który doskonale wpasuje się we wczesnomajowy klimat. Odpowiednio przyrządzone lody z rokitnika charakteryzują się lekkością, puszystością oraz pięknym słonecznym kolorem. Do ich przygotowania wystarczą: 2 kg owoców, 5 łyżeczek cukru, 200 g śmietanki 36%, szklanka mleka oraz łyżeczka soli… Na początek wyciskamy sok z rokitnika, następnie ubijamy śmietankę z dodatkiem mleka oraz cukru, którego niewielka ilość przełamie goryczkę owoców (pamiętajmy jednak o tym, by cukier dodać dopiero w momencie, gdy piana zgęstnieje). Cały czas miksując, dodajemy sól oraz pomału wlewamy sok. Tak przygotowany mus należy przecedzić przez sitko o cienkich oczkach, a następnie umieścić w zamrażarce na minimum dziesięć godzin. Aby masa była jednolita i żeby uniknąć pojawienia się w niej kryształków lodu, warto miksować ją co około trzydzieści minut przez pierwsze trzy godziny.
Tak przyrządzone lody możemy podawać na wiele sposobów, ale warto zapamiętać, że znakomicie łączą się one z serkiem mascarpone, na spodzie z czekoladowej ziemi. Świetnym pomysłem będzie także udekorowanie talerza owocami sezonowymi oraz miętą, ewentualnie – domowej roboty bezą. Jeśli natomiast zależy nam na wersji niskokalorycznej, możemy pozostać przy samych lodach, które w takiej odsłonie również są wyśmienite, a ponadto – dzięki rokitnikowi – są bogate w witaminy i mają działanie przeciwutleniające.